Honorujemy karty Benefit System Multisport, OK System
Masz pytania? 84 688 10 38

W środę, 8 lutego na zaśnieżonym, treningowym boisku towarzysko zmierzyły się zespoły juniorów młodszych OSiR Biłgoraj i Niedźwiadka Chełm. Goście wygrali 6:3, ale nasi piłkarze nie muszą się wstydzić swego występu.


Niedźwiadek Chełm to wicelider tabeli I ligi wojewódzkiej juniorów młodszych, mający w dorobku tyle samo punktów - 32, co mistrz rundy jesiennej, Wisła Puławy. Natomiast OSiR Biłgoraj zajmuje na półmetku rozgrywek II ligi wojewódzkiej juniorów młodszych dopiero szóste miejsce. Na boisku nie było jednak widać duże różnicy w umiejętnościach obu zespołów, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że nasi grali na własnym terenie, a chełmianie ostro trenują na obozie w Zwierzyńcu.

Sparing rozegrany został w trzech 30-minutowych częściach. Niedźwiadek wygrał 6:3, prowadząc po pierwszej tercji 2:0, a po drugiej 3:2.
 
Gole dla OSiR kolejno strzelili: Michał Holko, Jarosław SławkowskiRadosław Odrzywolski.
 
OSiR rozpoczął mecz w składzie: Damian RudyJakub Paczos, Piotr Brodziak, Kamil Hanas, Eryk BurzRafał Tutka, Paweł Kolbuch, Janusz Birut, Paweł HadaczJarosław Sławkowski, Radosław Odrzywolski. Ponadto grali: Damian GarbaczMichał Holko.
 
W zastępstwie za trenera Ernesta Chomicza drużynę OSiR prowadził trener zespołu rocznika 2000 Piotr Kmieć. Spotkanie bacznie obserwował dyrektor OSiR Michał Furlepa.
 
- Graliśmy naprawdę fajnie, walecznie i ambitnie, ale przegraliśmy, bo traciliśmy kuriozalne bramki. Nie odstawaliśmy do zespołu z Chełma ani pod względem fizycznym, ani pod względem technicznym i taktycznym. Do porażki przyczyniły się także fatalne błędy naszego bramkarza w trzeciej tercji. Nasi piłkarze nie mają się czego wstydzić. Co prawda uzyskali wynik poniżej oczekiwań, jednak zagrali nieźle. Rezultat meczu nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku - powiedział dyrektor Michał Furlepa.
 
Podopieczni trenera Ernest Chomicza potwierdzili, że choć w II lidze tracą do prowadzącego w tabeli Huraganu Międzyrzec Podlaski aż 10 punktów, to jednak nie stoją na straconej pozycji w walce o awans do I ligi. I wiosną powinni powalczyć o czołowe lokaty w lidze.
 
 
 

Walczyli z Niedźwiadkiem na śniegu

» powrót